Ledaig 9 y.o. Bordeaux Matured Cask Strngth 56,8%

Co to za whisky?

Po otwarciu butelki od razu na pierwszy plan wysuwa się mocny dymno - torfowy aromat daje w sposób doraźny odpowiedź na pytanie z jaką whisky mamy do czynienia, po powtórnym zapoznaniu się z aromatem, gdy trunek “złapię” trochę tlenu obok wyraźnej dymności pojawią się nuty owoców, jest tu wyraźna wiśnia czy jeżyna, a więc charakterystyczne zapachy dla czerwonych win z Bordeaux, tak więc wpływ beczki jest wyczuwalny już w aromacie. W smaku wciąż dominuję dymność, jednakże bardzo wyraźnie swoją obecność zaznaczają czerwone owoce a także przyjemna pikantność przywodząca na myśl czarny pieprz. Nie będzie przekłamaniem stwierdzenia iż występuje tu lekka nuta czekoladowa. Whisky pozostawia długi finisz z przewodnią nutą dymną, jednak jest on bardziej złożony, ponieważ przeplata się tu słodycz czerwonych owoców, delikatna słoność jak i lekka karmelowość. Whisky przyjemnie rozgrzewa, jest to spowodowane butelkowaniem z mocą beczki, co sprawia, że Ledaig 9yo bardzo przyjemnie rozgrzewa. Nazwa “Ledaig” wywodzi się z języka gaelickiego i można ją przetłumaczyć jako “bezpieczne niebo” - bez wątpienia nazwa ta świetnie oddaje to, co jest zamknięte w butelce.

Słówko o destylarni

Rodowód destylarni Tobermory założona została już w 1798 roku w wiosce rybackiej o tej samej nazwie, na północnym skraju wyspy Mull. Historia destylarni delikatnie mówiąc “nieco” burzliwa, ponieważ często zmieniała właścicieli oraz miała wiele przerw w swojej działalności. Według informacji o historii gorzelnie działająca ponad 220 lat gorzelnia przez około ⅓ czasu swej działalności była zamknięta! Wyspa Mull to nie tylko destylarnia, ale też piękna przystań dla łodzi, wspaniały zamek Duart czy klifowe wybrzeże, tak więc każdy powinien tu znaleźć coś dla siebie.